www.bieber-szalony-striptizer.blog.onet.pl

Belieberka.

PROLOG.
Byłam fanką Biebera ok. 3 lata, przepraszam Jego dziewczyną, nie żadną fanką. Lecz Mój świat legł w gruzach. Pamiętam jak pierwszy raz go zobaczyłam na żywo w Canadzie, nie wiedziałam co się wtedy działo. Wpadł na mnie ot tak przypadkowo, wydarłam się na niego jak chodzi, no i oczywiście, że jest ślepy. Może jestem pyskata, ale widocznie on takie dziewczyny lubi. Zawzięte, uparte, pewne siebie. Wtedy to wszystko się zaczęło. Chciał mi wynagrodzić tamtejszy Mój upadek przez Niego na ulicy Sezamkowej i zaprosił mnie na czekoladowe lody z podwójną bitą śmietaną. Zgodziłam się i kolejne spotkania były codziennie. Nie mogliśmy żyć bez siebie! Niestety musiałam wyjechać z rodziną do Nowego Yorku i tam zamieszkać. Obiecał mi, że zawsze będzie do mnie dzwonić, a ja do Niego. Uwierzyłam mu. Dzwoniliśmy do siebie co 2 dni. Przez miesiąc to chodziłam spać popołudniami, bo w nocy gadałam z Justinem. No tak, inna strefa czasowa i był problem. Była moja kolej, miałam do niego zadzwonić. Wykręciłam jego nr i mnie zszokowało! Telefoniczna sekretarka mówiła:"Przepraszamy, ale nie ma takiego numeru" I tak zerwaliśmy kontakt, ja zmieniłam nr. On zmienił. Koniec z NAMI! Nie ma, nie było niczego. Z niechęcią muszę o Nim zapomnieć. Choć nie potrafię...

biebercrew

jednym słowem- świetne!
Hyhy

Belieberka.

ROZDZIAŁ 1.

Był piękny, słoneczny, piątkowy poranek. Postanowiłam, że trzeba żyć teraźniejszością, już nawet prawie zapomniałam o Justinie. Dzisiaj wyjeżdżam się trochę pokąpać i poopalać przede wszystkim z rodzicami i kuzynostwem nad morze. Już to sobie wyobrażam... Morze, leżaki, bar, palmy! Świetny widok. Za 20 min. wyjazd! Będzie coś niesamowitego!

****

No tak, jestem już nad morzem. Jak na razie jest ok! A jacy przystojniacy tutaj są, kuzynka mnie namawia na malutkie flirtowanie. W końcu jak Ona to powiedziała: "Justin się w Tobie zakochał, to każdy inny na pewno też Ci się nie oprze!" - no właśnie, JUSTIN! znowu musiała mi o Nim przypomnieć...dlaczego, to jest takie trudne? dlaczego ja nie potrafię o Nim zapomnieć? żyję w świadomości, że jeszcze gdzieś go spotkam. No, ale przecież to nierealne. Gdzie ja mam Go niby spotkać? On jest na pewno 1000000 km. dalej ode mnie! No to sorry, ale przecież nie polecę za Nim na koniec świata. Jeszcze nie zwariowałam! On już na pewno o mnie zapomniał, ja też powinnam! Tyle, że jest problem nie ze mną, lecz z innymi osobami, którzy ciągle mi o Nim przypominają! To jest chore...Jak im tak na Nim zależy, to niech Go szukają, bo ja nie mam ochoty!
Jeśli On chciałby mnie odnaleźć, to na pewno już by mnie odnalazł. W końcu piosenkarz, znajomości to on ma.

- Camila, no proszę, no chodź poflirtować. Zrób to chociaż dla mnie! - Jessica ciągle mnie namawiała. Z niechęcią się zgodziłam, niech jej się ma, ale jak ją oleją to nie Moja wina.
- Hej chłopacy! - podeszłyśmy do dwóch młodych chłopaków, wyglądali na 16latków.
No siema - odpowiedzieli i popatrzyli się na Nas jak na wariatki.
Zauważyłam już, że kuzynka nie wiedziała co odpowiedzieć, to szybko się ogarnęłam i zapytałam co u nich słychać. No cóż, banalne pytanie, ale zawsze coś. Okazało się, że będą moimi sąsiadami, wczoraj się wprowadzili. A to niespodzianka! Tak się rozgadaliśmy, że zapomniałyśmy, że zakopałyśmy w piasku naszego młodszego kuzyna! Haha. Pomogli nam w odkopaniu go, no i jak to młodszy kuzynek poszedł ze skargą do rodziców. Młode dzieci, jeszcze nie wiedzą, że nie wolno skarżyć, ale co się dziwić.

****

Już jestem w domu, siedziałam nad morzem może z 4 godzinki. Nawet mi się nie nudziło, umówiłam się z Nicolasem i Thomasem - bo tak właśnie mieli na imię Ci moi nowi sąsiedzi na jutro, że pójdziemy na skate park. Nie wierzą, że umiem jeździć na desce, ale jutro się przekonają, że mówiłam prawdę. W końcu Justin mnie nauczył. Najgorsze będzie to jak mnie zapytają o dawną miłość jak dzisiaj, masakra! że niby co? powiem im, że chodziłam z tym sławnym piosenkarzem Justinem Bieberem, ale się rozstaliśmy? pomyślą, że jestem jakąś wariatką, która powinna iść do psychiatryka i nigdy stamtąd nie wyjść. No sorry, ale też mnie to śmieszy, że z Nim chodziłam. Jak on mógł się we mnie zakochać? Śmieszne to.

****

No i kolejny dzień już, sobota. Sobota to był parę miesięcy temu Mój najlepszy dzień. Justin jak tylko mógł, to w ten dzień do mnie przyjeżdżał, albo i przylatywał i zastawał na noc, ale było, minęło. O 12:00 umówiłam się z Nimi, że będą za mną czekać przed domem. Wyobrażacie to sobie? Ja i z dwoma chłopakami na skate park, kiedyś chodziłam z jednym, no, ale to był Justin. Nie dość, że miałam wielu wrogów, to teraz z dwoma sobie przyjdę. Haa! Szczęki im opadną.

****

- Ej, Ty na serio umiesz jeździć! I to bardzo dobrze, kto Cię nauczył? - widać, że Nicolasowi opadła szczęka, jak zobaczył mnie jak jeżdżę.
- Dzięki! No, a nauczył mnie Justin Bieb.., znaczy się, sama się nauczyłam, nic trudnego.
- Hahahha! A już myślałem, że powiesz, że nauczył Cię sam Justin Bieber! Hahaha! - Thomas zaczął się śmiać, choć dla mnie było nic do śmiechu. Nie będę z siebie robić idiotki, przecież nie powiem im prawdy. Pojeździliśmy sobie trochę i postanowiliśmy, że pójdziemy na lody. Niedaleko skate parku jest budka z lodami.
- Jakiego chcesz loda? - zapytał mnie Nicolas.
- Ymm...Czekoladowego.
- Ok, ok, ale małego, dużego? - tym razem zapytał mnie Thomas.
- Dużego i z podwójną bitą śmietaną!
- Jak to z podwójną bitą śmietaną? dziwnie trochę.
- Normalnie, nie dziwnie. Zawsze tak jadłam z Justinem. - odparłam.
- Co Ty masz z tym Bieberem? Jesteś jego fanką, że tak o Nim ciągle gadasz?
- Fanką? Może i jestem, ale kiedyś byłam dla niego kimś więcej. - odpowiedziałam im na to głupie pytanie.
- Śmieszna jesteś i do tego dziwna. - Thomas spojrzał się na mnie jak na idiotkę.
- Śmieszna i dziwna mówisz? tak? Dobra, nie mam ochoty na te lody, na razie. - wkurzyłam się i odeszłam pospiesznie od tych kolesi.
- Nie, Camila czekaj! - słyszałam jak Nicolas wołał mnie.
- Justin, proszę. Wróć. Potrzebuję Cię. - mówiłam w myślach, a po moich policzkach kapały łzy.

ameneris

Czekam na ciąg dalszy bo zapowiada się ciekawie :-)

Marsjanka_

Super. Czekam na dalsze części.

biebercrew

dajesz, piszesz dalej! Hyhy

czekam! (: